Relacja z wyprawy do Jerozolimy - tragiczny finał


Herby Tarnowa oraz Jerozolimy


Wyruszyła wyprawa do Jerozolimy członków tarnowskiego Sokoła. Uczestnicy wyprawy to: Ryszard Pęcak, Justyna Kobos, Stanisław Świąder. Z wyprawy przesyłane są emaile z relacjami tekstowymi oraz zdjęcia. Całość umieszczana będzie poniżej. Relacje z wyprawy docierają także do innych mediów w tym Redakcji Tygodnika TEMI, Dziennika Polskiego. Zapewne i tam będzie można śledzić przebieg wyprawy.

Na naszej stronie przedstawione są tylko niektóre miniaturki zdjęć, wszystkie zdjęcia w pełnej rozdzielczości dostępne są  TUTAJ...

Pożegnanie wyprawy

         

Email nr 1 :

           Witam. Przesyłamy relację z trasy.

29 czerwca Piotra i Pawła dzień naszego wyjazdu do Ziemi Świętej na rowerach. jak zwykle przed samym wyjazdem nerwowa atmosfera,  rozmyślania czy wszystko się spakowało i czy wszystkie rzeczy są załatwione. 7.30 msza w katedrze. Wywiady, znajomi, ostatnie pożegnania. Troszkę znajomi towarzyszą nam w trakcie jazdy na  rowerach, odcinek od Tarnowa do Wojnicza i od Nowego Sącza do granicy ze Słowacją. Pogoda wyśmienita, nie tylko atmosferyczna ale także pogoda ducha. Po przekroczeniu granicy powoli rozglądamy się  za noclegiem. Zasięgamy rady napotkanych rowerzystów a także miejscowych mieszkańców. Podjeżdżamy pod kościół w Chmielnicy (za Starą Lubownią). Zostajemy gościnnie przyjęci przez proboszcza który udostępnia nam salę dla młodzieży gdzie możemy się bezpiecznie rozłożyć, skorzystać z prysznica. Następnie proboszcz zaprasza nas na kolację. Kilka zdjęć z tego miejsca załączamy poniżej. Zrobiliśmy 123,38km w czasie 7,28h ze średnia prędkością 16,52km/h  a max na zjazdach 59.49km/h.

         

      30 czerwca. Wstajemy 6.30. Ksiądz zaprasza nas na śniadanie a  następnie pokazuje jak ominąć autostradę biegnącą na Koszyce. Temperatura zaczyna wzrastać. Jest coraz cieplej i dochodzi do 35 stopni przy asfalcie. Zatrzymujemy się sporadycznie w zasadzie  tylko przy sklepie rowerowym na małą korektę sprzętu i na gorący  posiłek w Presovie i jedziemy dalej. Kolejny przystanek w Koszycach (Kosice) kolejna decyzja którą trasę wybrać i decydujemy się na kierunek Skarosz gdzie 2km przed granica Węgierska udaje znaleźć się nam nocleg w przyjaznym domostwie gdzie możemy  bezpiecznie rozbić namiot i schować rowery z bagażami. Gospodarz Schmogner jest bardzo miły i pozwala skorzystać z internetu. Dane 116,69km/h w czasie 5,55h ze średnia prędkością 19,71 a max 65,44km/h. Dziś było bardzo dużo długich podjazdów.

         
 

Email nr 2 :

  HI Sympatyczny poranek wstajemy przed 07.00 budzeni zapachem gorącej kawy, okazuje się ze współwłaściciel Pensjonatu jest zapalonym podróżnikiem i bardzo się ucieszył, że wrócił właśnie na czas naszego pobytu. Miła rozmowa, śniadanie i w drogę, przed nami kolejne kilometry, które trzeba ujmować z zaplanowanej trasy. Następny przystanek na chwile odpoczynku pod marketem celem uzupełnienia zapasów wody i owoców. Droga coraz bardziej plaska, ale niestety wyboista, ciągle spotykamy nierówności i dziury, które dają się we znaki. Zatrzymujemy się na posiłek w Hajduszoboszlo, gdzie nie możemy skorzystać z kąpieliska, termalnych wód gdyż nie można wprowadzać rowerów. Dziś temperatura przekroczyła 36 stopni Celsjusza co przy około 40kg bagażu nie sprzyja szybkości. Zmierzamy ku granicy Rumuńskiej ale zmęczenie daje się we znaki i szukamy noclegu. Udaje sie nam zastać opiekuna Kościoła w Berettyoujf, który gości nas uprzejmie na placu pozwalając rozbić namioty i zaprasza na prysznic oraz poczęstunek. Studiował w Szwajcarii gdzie poznał wielu polaków i bardzo mile to wspomina. Jest pełen podziwu dla naszego wysiłku i celu podróżowania. Dane: dystans dnia 116,7km czas 5,45 h średnia prędkość 21,47km/h max prędkość 35,19km/h Pozdrawiam serdecznie Stanisław Swiąder.

         

Email nr 3 :

 Jak co dzień budzimy się z myślą, gdzie przyjdzie nam spędzić następny nocleg. O 3.30 obudzony ujadaniem psów wstał kolega  zaniepokojony o nasze niezabezpieczone rowery. Alarm okazał się na szczęście fałszywy. Wraz z poranna rosą wita nas słoneczko. Opiekun kościoła zaprasza na przepyszne śniadanie. Komu w drogę temu rower, wiec podróżujemy dalej. Zmierzamy w kierunku granicy z Rumunia. Droga miejscami jest dobra do jazdy i utrzymujemy prędkość 29km/h, niestety to jest możliwe tylko miejscami. Natrafiamy na objazd, lecz  sądząc, ze to jest tylko dla samochodów, jedziemy na wprost, gdzie  po dotarciu do celu okazuje się, ze jest remontowany most na rzece  Koros. Przejeżdżamy wąskim przejściem dla pieszych wzdłuż mostu. Dojeżdżamy przejeżdżając przez Gyuala. Naszą uwagę przyciąga festyn regionalnej kultury. Podczas oglądania występów podchodzi do nas Pan  Buis Miszi (Michał), który jak się okazuje po dłuższej rozmowie jest wytrawnym podróżnikiem rowerowym. Mając 49 lat zrobił ponad 1 000 000 km, przejeżdżając miedzy innymi cala Europę, Australię, Stany Zjednoczone, kilka krajów Afryki. Brał udział w cyklicznie odbywającym się maratonie na 500 km, który organizowany jest w  Gyula, gdzie uczestnicy startują o 8 rano i muszą ukończyć go przed 8 rano następnego dnia. Nasz nowy znajomy ukończył go z czasem 19 h. Postanawiamy skrócić dzisiejszą trasę i skorzystać z zaproszenia  Pana Buisa, który pokazuje nam piękne miasto i zaprowadza do swojego domu. Po kolacji oglądamy jego albumy z podróży i wymieniamy wspomnienia. Dane: dystans dnia 85,22h czas przejazdu 4:16h, średnia prędkość  19,96km/h max 32,46km/h. Trasa: Berettyoujfalu-Furta-Sarkad-Gyula. Pozdrawiam serdecznie Stanisław Swiąder

     

 

Link do wszystkich zdjęć w pełnej rozdzielczości - JEST TUTAJ...

*****

W dn. 7.07.2010 r. tragicznie zginął nasz kolega Ryszard Pęcak.
Został potrącony przez samochód.
Zdarzenia miało miejsce na terenie Bułgarii.

 Pielgrzymka do Jerozolimy została przerwana.
 W dniu 10 lipca Justyna Kobos, Stanisław Świąder wrócili do kraju.

20 lipca 2010 r. na cmentarzu w Tarnowie - Mościcach
odbył się pogrzeb Ryszarda Pęcaka

*****

Stanisław Świąder tak opisuje to zdarzenie......

Jedna z ostatnich wypowiedzi Ryszarda...........

Informacja o zdarzeniu ze strony www.intermaks.pl

Informacja o zdarzeniu ze strony www.tarnow.pl

POKÓJ JEGO DUSZY

*****

<<<WRÓĆ